Nie wszyscy kochają góry, ale my jesteśmy z tych, którzy są w górach zakochani od niemowlęcia. Dlatego też nasze dziecko już miało okazję je obejrzeć kilka razy i z kilku stron. Spacery po górach i dolinach są dla nas weekendową normą, kiedy odwiedzamy rodzinne strony. Jesteśmy jednak przekonani, że nie trzeba mieć krewnych, żeby odwiedzić górzyste tereny, nawet z dzieckiem. Oto dowody.

Letni spacer górski

Nikogo nie trzeba przekonywać do wycieczki w góry latem. Wiadomo, pogoda sprzyja i nawet krótki spacer po polanach i wzgórzach przysparza o zachwyt nad widokami, a niektórych o zadyszkę, ale to inna historia. Nasze spacery odbywają się głównie w Tatrach.  Nic więc dziwnego, że jako rodzice w słoneczny dzień w Zakopanem, zabieramy całą ekipę i torbę Magsy, i ruszamy na spacer – czy to na Rusinową Polanę, Kalatówki, czy też do Doliny Chochołowskiej. Podczas takich wypraw latem mamy ze sobą wózek, ewentualnie  nosidełko. Do tego zawsze torba Magsy. W końcu w niej znajdziemy prawie wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, których nam podczas tej wycieczki trzeba (pod warunkiem, że nie zapomniało się zabrać z domu  aparatu, czy smoczka!).

 

Co spakować w góry z dzieckiem?

Nie ma idealnej recepty na ekwipunek, bo wszystko zależy od tego, co w tych górach mamy zamiar robić i jak długo. No i od tego, czy nasz Maluch woli obserwować całą urokliwą trasę trzymając w ręce ulubionego misia, czy też woli się przespać po drodze. Wycieczka z dzieckiem w góry to nie wyprawa na spotkanie z kosmitami, wystarczy mieć przy sobie codzienną wyprawkę spacerową. Zabranie ze sobą torby Magsy gwarantuje nam poręczny turystyczny przewijak, więc jedno podstawowe zmartwienie z głowy. Do tego druga podstawowa sprawa: jedzenie. Zarówno suchy prowiant w jednej z wielu kieszeni torby, jak i butelka z wodą, przydadzą się na pewno. Czapeczka, chusteczki, , kocyk – to na wypadek, w zasadzie wszelki. Przyda się też środek na komary, krem z filtrem UV (bo latem w górach też można nieźle opalić buzię)! W saszetce dopiętej do torby Magsy możemy schować dokumenty, czy też telefon. Mając ze sobą ulubioną zabawkę naszego dziecka możemy być spokojni o zadowolenie Maluszka. Reszta się jakoś ułoży.

Czy dziecko nudzi się w górach?

Jeśli trzymamy rozbrykanego urwisa  w wózeczku, a rozmawiamy tylko ze sobą, może się okazać, że dziecko bardzo szybko znudzi się górską wycieczką. Z kolei, jak zapoznamy go z kózką, z barankiem, z kwiatuszkiem i pokażemy mały domek w oddali, zwiększymy szanse na złapanie jego uwagi i  rozkochanie w wędrówkach po górach.  Podobnie, jak turlanie z górki na pazurki po trawie na polanie, czy jednoosobowy konkurs podskoków na kamyczku. Do tego jak damy do potrzymania i ponoszenia (!) patyk to już będzie najszczęśliwsze na świecie! Bo góry to nie miejsce na nudę. Ani dla dzieci, ani dla rodziców